Uważaj na bany i filtry Google

9 września 2018

Posiadanie prężnej witryny internetowej zobowiązuje do jej ciągłego sytuowana w przeglądarkach, żeby była dostrzegalna dla internautów i miała stałą pozycję. Bany i filtry Google mogą zostać nałożone na witrynę, kiedy nasze zabiegi wywołują złamanie zasad rzetelnego pozycjonowania. Przekonajmy się, jak się zachować w takiej sytuacji.

Czy filtry i bany Google są groźne dla portali www?

Ban od Google stanowi najsurowszy wymiar kary, któremu może ulec strona w sieci. Oznacza on zupełne zlikwidowanie jej z rezultatów wyszukiwarki Google, co tak naprawdę poważnie komplikuje prowadzenie interesu. Po usunięciu witryny wskaźnik naszych klientów momentalnie zmaleje, gdyż 90% użytkowników posługuje się Google. Natomiast zastosowanie filtra obniża położenie witryny w rezultatach wyszukiwarki, co również negatywnie oddziałuje na liczbę odwiedzin portalu. Występują filtry ręczne – stosowane osobiście przez ekipę Google a także algorytmiczne, które wywoływane są mechanicznie przez specjalistyczne oprogramowanie.

W jaki sposób poradzić sobie z banem i filtrem Google?

Pamiętajmy, że bany i filtry Google zakładane są m.in. za stosowanie ogromnej liczby odnośników kierujących na naszą stronę internetową lub stosowanie tzw. spamu w celu jej pozycjonowania. Aby usunąć ban od Google trzeba uprzednio poznać jego przyczynę. Najlepiej przekazać to specjalistycznej agencji SEO, która kompleksowo rozprawi się z problemem. Operacja może jednak przeciągać się aż pół roku, należy więc być cierpliwym.